Prodi- g- spot
Przejeżdżając obok, Maya widzi, że ten facet zmienił swój garaż w studio muzyczne. Uwielbia muzykę i postanowiła się zabawić. Sądząc, że właściciela tego miejsca nie było w domu, usiadła przy bębnach i wybiła rytm tylko po to, by mu przeszkodzić, kiedy wyszedł zobaczyć, co do cholery robi. Nie był zadowolony z jej wejścia do garażu, ale kochał, jak wyglądała w obskurnej sukience. Zdejmując mu koszulę, nie mogła trzymać rąk z dala od jego ciała. Maya zdarła sukienkę, upadła na kolana i wzięła jego wielkiego kutasa do ust. Zawsze chciała pieprzyć się z muzykiem, więc kiedy położyła się na kanapie i pozwoliła mu zakopać kutasa w swojej mokrej cipce, zaczęła się od razu kumić. W miłości do swojego kutasa, egzotyczna laska przychodziła i błagała go, żeby nigdy nie przestał. Jeździła na nim, aż tyle razy się pociła, że otworzyła szeroko, żeby mógł przybić jej nakrętkę w twarz i w usta.
