Niemieckie bimbo niechętnie zapłodnione jako prezerwatywa!
Chce tylko, żeby jego koleżanka z korzyściami wyprasowała kilka koszul przed pracą, ale ta dziwka chce się pieprzyć w zamian. Czego nie chce, to galon spermy w jej ciasnej, żyznej dziurze. Ale to jest dokładnie to, co ona dostaje jako prezerwatywa po prostu nie może poradzić sobie z atakiem i wybuchy wewnątrz jej małej cipki. Ponieważ oboje są zszokowani, a ona pyta go, co zrobią, jeśli zajdzie w ciążę, on tylko jej mówi, że przynajmniej będzie miał kogoś, kto zawsze będzie prasował jego koszulki. Potem mówi, że musi iść do pracy, a potem będą mówić i zostawią ją tam z wodospadem spermy, który wciąż wycieka z jej zapłodnionej dziury.